W trakcie jednego z koncertów była wielka ulewa. Woda przeciekała przez dach na środku hali. Po wyjściu okazało się, że przejście pod rondem jest zalane, tory tramwajowe pod wiaduktem w ciągu ul.Sokolskiej (wtedy gen. A. Zawadzkiego) zalane do ok. 1 metra. Ech... to były czasy :)
W trakcie jednego z koncertów była wielka ulewa. Woda przeciekała przez dach na środku hali. Po wyjściu okazało się, że przejście pod rondem jest zalane, tory tramwajowe pod wiaduktem w ciągu ul.Sokolskiej (wtedy gen. A. Zawadzkiego) zalane do ok. 1 metra. Ech... to były czasy :)
OdpowiedzUsuń